Nie wiem dlaczego do tej pory przeczytałam tylko dwie książki pani Gargaś, mimo iż wszystkie pozostałe mam na czytniku. Muszę to koniecznie nadrobić.
Wieczór taki jak ten - kolejna cudowna okładka - spójrzcie sami:
Książka opowiada o historii Michaliny, która w wieku lat 18 została sama z maleńkim braciszkiem. Ich mama zmarła na raka kilka miesięcy po urodzeniu Bartka. Michalina podjęła się jego wychowywania, mając do pomocy tylko babcię i czasami pieniądze od taty. Dziewczyna obecnie ma 27 lat i mieszka w przepięknej górskiej miejscowości. Z powodu kłopotów finansowych postanawia wynająć pokoje dla gości w czasie Świąt Bożego Narodzenia. Poznaje nowe osoby, każda z nich to oddzielna historia i dużo by o tym pisać.
Sama historia jest tutaj nieważna - tak mi się wydaje. Jeśli ktoś liczy na mega akcję to nie tędy droga. Jest to typowa książka wprowadzająca nas w nastój Świąt i ukazująca wiele życiowych prawd. Autorka zawarła tyle mądrych myśli, że można na jej postawie napisać nową powieść taką ze wskazówkami do życia na każdy dzień, a nie tylko w czasie Świąt.
Która z nas przed Świętami nie biega ze szmatą, nie myśli głównie o prezentach czy porządkach, daniach, przegania dzieci bo przeszkadzają. Wiadomo, dużo się mówi, że to ludzie są najważniejsi a nie rzeczy czy porządki, ale wiemy i co z tego? Zadzwonię jutro, porozmawiam jutro... a co jak nie będzie tego kogoś już jutro?
Początek książki (tak do 15%) jakoś mi nie pasował, nawet nie wiedziałam, czy jej nie zostawić na kiedy indziej. Ale potem czytało mi się już dobrze, byłam co chwilę zachwycona sposobem narracji autorki. Co tam się działo!!! Nie chodzi o jakieś mega historie tylko o to co pisałam wcześniej. To nie jest książka do czytania ale do myślenia i kontemplowania.
Załączę kilka moich ulubionych cytatów, w książce jest tego dużo więcej. Prawd, które się zna, ale nie zawsze pamięta.
"...najważniejsze, o czym musisz pamiętać, to żeby być sobą. Nie daj się innym ludziom, którzy nieraz na pewno powiedzą, że z tobą jest coś nie tak. Bo przecież znajdą się tacy, którym coś w tobie nie będzie pasowało. Przeczytałam kiedyś, że ludziom niekiedy przeszkadza trzepot anielskich skrzydeł. ...Pamiętaj, że na całym świecie nie ma drugiej takiej jak ty."
"Mamy dokładnie tyle samo czasu. Ty i ja....Każdy ma swoje zmartwienia, ale wkurza mnie to, naprawdę mnie to wkurza, kiedy ludzie zamartwiają się pierdołami i bezsensownie tracą czas."
"Święta są fajne. To czas na przemyślenia. To czas bez pracy. I usiąść można na kanapie, i okryć się wełnianym kocem, który trochę drapie. I pobyć z drugim człowiekiem, z bliskimi..."
"A ty? tak ty, która to czytasz. Czy doceniasz to, co masz? Idź i przytul swoje dziecko, męża, mamę, kota, psa. Doceń to, że ktoś nabałaganił, ktoś inny rozrzucił ubrania...."
"Przestań porównywać się do innych ludzi. Zrzuć z pleców ciężar dopasowywania się do cudzych oczekiwań. Wtedy otworzysz swoje serce na miłość."
Polecam gorąco - nie spodziewałam się aż tak dobrej lektury. Warto przeczytać jeszcze przed świętami i ustawić sobie w głowie priorytety.
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 360
Moja ocena 8/10
Rok wydania: 2017
Ilość stron: 360
Moja ocena 8/10
Pozdrawiam,
K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.