Ten blog nie będzie o książkach dla dzieci, choć tych pod dostatkiem u mnie w domu i miałabym co opisywać. Tym razem wyjątkowo zrobię jednak wyjątek i opiszę jedną z książek, którą wypożyczyłam z biblioteki w moim mieście dla Julki jak leżała chora w domu. Przy żadnej innej książce nie toczyłyśmy tyle dyskusji, przeczytałybyśmy ją aż dwa razy.
Książka opowiada w przystępny sposób dzieciom co to są prawa dziecka. Uzmysławia im czego mają prawo żądać, jakie zachowania są właściwe.
Podoba mi się układ tej książki,składa się z 16 rozdziałów.
Na początku każdego poznajmy jakieś prawo dziecka, a potem jest krótki (max do 10 stron, czasami krótszy) rozdział opowiadający o jakimś dziecku w danej sytuacji. Wszystko ze sobą współgra, łatwo dziecku wyciągnąć wnioski. Julka zadawała mnóstwo pytań i mam wrażenie, że dzięki tej książce udało nam się naprawdę szczerze porozmawiać na tematy, o których na co dzień się nie mówi.
Poniżej kilka przykładów:
- rozdział dotyczący tajemnic i sekretów, dzieci dowiadują się o tym, że nie wolno czytać czyiś sms
- rozdział o sytuacji w Chinach, gdzie można mieć tylko jedno dziecko. Wszystko jest przystępnie wyjaśnione
- Julce podobał się rozdział o mądrym korzystaniu z internetu, telewizji i radia
- dobrze napisany jest tekst o chorej/niepełnosprawnej dziewczynce. Dzieci dowiadują się o prawie każdego dziecka do zabawy czy nauki.
- pojawia się temat adopcji
- każde dziecko ma prawo do czasu wolnego
- jak to jest jak rodzice nie mieszkają razem
- jak wyrażać swoje poglądy nie raniąc nikogo?
- Jest też o tym że nikt nie może bić ani znęcać się nad dzieckiem
- dobrze napisany jest rozdział o molestowaniu seksualnym, napisane jest delikatnie ale konkretnie. Na pewno nikt tu nikogo nie straszy, a temat jest trudny przyznacie sami.
Naprawdę polecam! U nas ta książka zdała egzamin, krótkie historyjki zapadały w pamieć.
A co sądzi na ten temat Julka?
Trochę dałam ciała, bo dziecko miało rację, był rozdział o wypadku! to mamusia zapomniała! W ogóle jestem jakaś nieprzytomna na tym filmie, ale przyznajcie mamuśki - nie jesteście czasami tak zmęczone, że zapominacie języka w buzi :) Bo ja TAK! takie jest prawdziwe życie!
Zapraszam na filmik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.