Yes!!! Yes!!! Yes!!! W końcu odnalazłam kolejną książkę, zwaną przeze mnie "perełeczką", którą będę katować znajomych. Wypożyczyłam ją z biblioteki, bo kojarzyła mi się okładka, że jest to jakaś w miarę nowa powieść. Choć mam ją też na e-booku, uważam, że to kwestia czasu kiedy ją kupię w papierowej formie, żeby móc się nią chwalić i pożyczać ją znajomym. Z czystym sercem i małą łezką w oku wpisuję ją na półkę "Ulubione" na portalu lubimyczytac.pl. Nie wiem czy będę umiała napisać recenzję tak, żeby kogoś zachęcić, ale spróbuję.
A o czym mowa? Tytuł i okładka z lekka mroczna, opis z tyłu książki nie oddaje tego co jest w środku, tym bardziej cieszę się, że po nią sięgnęłam i rok 2018 zaczynam z taką pompą!
Zapraszam na moją recenzję.
Uwielbiam książki prowadzone dwutorowo. To ogromna sztuka i nie każdemu autorowi się udaje. Zauważyłam jednak, że wiele z moich ulubionych powieści jest tak właśnie napisanych. W tej książce na szczęście obie historie wciągnęły mnie tak samo, więc ogromny szacun dla autorki. Podobają mi się też książki, w których akcja dzieje się choć częściowo w szpitalach psychiatrycznych, nie wiem dlaczego, ale wciąga mnie mroczność tych miejsc.
Co byś zrobiła, gdyby to Ciebie zamknęli w takim szpitalu wbrew Twojej woli? Wiesz, że jesteś zdrowa, a wszyscy twierdzą inaczej? Nie możesz po prostu wyjść...
Poznajemy losy dwóch młodych 18-latek, żyjących w różnych czasach, ale życie każdej z nich związane jest ze szpitalem Willard.
IZZY STONE - żyjąca w czasach teraźniejszych to nastolatka mieszkająca w kolejnej już rodzinie zastępczej. Izzy jako dziecko doświadczyła ogromnej tragedii - jej matka zastrzeliła ojca i obecnie odsiaduje karę więzienia, wcześniej mieszkała w szpitalu psychiatrycznym. Jej obecna przybrana matka zajmuje się porządkowaniem i opisywaniem zawartości walizek i toreb ludzi, którzy mieszkali w niedziałającym już szpitalu Willard. Izzy zainteresuje się losem jednej konkretnej kobiety i bardzo zechce poznać jej historię. A wszystko zaczyna się od znalezienia jej dziennika i nieotwartych listów. Samo życie Izzy też nie jest łatwe, rzekłabym jest przerażające. Nastolatka doświadcza strasznych rzeczy ze strony nowych kolegów z nowej szkoły, próbuje jakoś się odnaleźć w nowym środowisku, a nie jest to łatwe, bo jest córką morderczyni.
CLARA CARTWRIGHT - także 18-latka, mieszkająca w bogatej rodzinie, jej historię poznajemy od roku 1929 . Zakochuje się w Bruno ze wzajemnością, jednakże jak się można domyśleć jej ojciec się nie zgadza na ich związek. Wpada w taką furię, ze zamyka córkę w kosztownym ośrodku dla obłąkanych. Losy Clary są mroczne, przerażające i wciągające.
Z opisu może wydaje się wam to takie jakieś nieciekawe? Jest zupełnie inaczej. Jedna i druga historia wciąga, losy dziewczyn poznajemy naprzemiennie, książka sama się czyta.
Możemy poczuć się jak Clara, którą zamykają w szpitalu w takich czasach gdzie "chory" nie ma nic do powiedzenia. Nie ma leków odpowiednich do leczenia, nie ma psychologów, lekarz ogląda pacjentów raz na kilka miesięcy, "leczenie" jest lodowatą wodą czy elektrowstrząsami. Książka napisana jest na faktach, taki szpital istniał naprawdę i tak tam traktowano pacjentów. Trafiali tam m.in. zupełnie zdrowi ludzie, którzy spędzali tam całe życie aż do śmierci.
Takiej książki szukałam od dawna. Napięcie nie opadało, tylko z rozsądku odkładałam ją na półkę, bo wypadało choć przespać się kilka godzin. Poza tym dawkowałam sobie jej czytanie, bo miałam wrażenie, że zaraz sama oszaleję i muszę zrobić przerwę, tak bardzo podeszłam do niej emocjonalnie. Poza tym chciałam poznać finał tej historii, a z drugiej strony nie chciałam jej za szybko przeczytać. Znacie to? Historia jest jak najbardziej dynamiczna, zakończenie zaś... ach!
"To, co zostawiła" to jedna z lepszych książek jakie czytałam. Doświadczyłam przy niej wszystkiego co trzeba - wywołała we mnie emocje, takie jak śmiech, płacz, szok, niedowierzanie i wzburzenie.
Naprawdę polecam!
Jak dla mnie 10/10
K.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.