"Kto zabił Kopciuszka?" to III tom serii Róża Krull na tropie. Jeśli ktoś nie zna poprzednich części to zachęcam, ale nie trzeba czytać po kolei, choć wg mnie warto przeczytać całość.
Poprzednie części opisałam tu:
https://matkaksiazkoholiczka.blogspot.com/2018/01/do-trzech-razy-smierc-alek-rogozinski.html
https://matkaksiazkoholiczka.blogspot.com/2018/01/lustereczko-powiedz-przecie-alek.html
A o czym jest trzecia część? Zapraszam na mój wpis.
Jak zobaczyłam na Facebooku okładkę części trzeciej z tą piękną czerwoną szpilką to wiedziałam, że muszę ją kupić jak tylko się pojawi. Miałam ten zaszczyt, że autor zrobił mi prezent niespodziankę i przysłał mi książkę z autografem do domu - jak tylko się udało ogarnąć sprawy w domu i z dzieciakami usiadłam i zatonęłam w świecie Róży Krull.
Jeden bal.
Jeden martwy Kopciuszek.I dziesięć osób, które miały powód by zabić.
W tej części wracają ulubieni bohaterowie, jak Betty, Pepe, Mario czy gosposia Róży - pani Cecylia, osoba niby drugoplanowa, ale swoimi wypowiedziami wypływa co chwilę na pierwszy plan.
Róża Krull jak zwykle ma zastój jeśli chodzi o pisanie kolejnej powieści. Pewnego dnia przeglądając zaległe maile zauważa, że dostała zaproszenie na bal charytatywny, który odbędzie się w auli Politechniki Warszawskiej. Na imprezę postanawia zabrać ze sobą swoją koleżanką Miłkę, która skuszona cateringiem na balu towarzyszy jej podczas tego wieczoru. Róża natomiast chce wybrać się na bal licząc na to, że znajdzie wenę do pisania. Zapewne znając jego przebieg nie poszłyby tak chętnie na ten bal...
W auli kobiety spotykają znane osoby z show biznesu, jako gwiazda wieczoru występuje młodziutka i wg opinii publicznej wredna Liliana. To jest nasz tytułowy Kopciuszek. W czasie gali Róża słucha nieprzychylnych zdań na temat piosenkarki, praktycznie każda z osób siedzących obok jest do gwiazdy nastawiona negatywnie. W pewnym momencie gaśnie światło i zostaje popełniona zbrodnia. Policja zaś zatrzymuje niewinną osobę, więc Róża niewiele myśląc zaczyna własne śledztwo.
Jest to książka z gatunku komedii kryminalnej, ostatnio moja ulubiona cześć literatury. Książka poprawiająca humor, wywołująca salwy śmiechu, uśmiech na gębie, pokazująca że można się bawić dobrze nie tylko oglądając komedie w kinie, ale leżąc we własnym łóżeczku z kubkiem gorącego kakao. Córka co raz mnie pytała co czytam, że tak się śmieję, a potem jak przeczytała tytuł to pyta: "Ktoś zabił Kopciuszka z bajki a ty się śmiejesz? Jak możesz mamo!!" hehe.
Akcja ze Stefankiem mega, nie mogę wam zdradzić o co chodzi, żeby Wam nie psuć zabawy.
W tej części autor użył nazwy mojej rodzinnej miejscowości, do której mam ogromny sentyment.
Widać, że będzie dalsza część, już się nie mogę jej doczekać :) Moja mama też uwielbia Różę Krull, dziś skończyła czytać część II i pytała mnie kiedy może dostać ode mnie kolejną część. Dlatego musiałam szybko czytać :)
Alek - bardzo dziękuję za prezent. Ta książka będzie stała na szczególnym miejscu w mojej biblioteczce, którą już być może w tym roku zacznę robić w salonie :)
Wydawnictwo: Filia
Ilość stron: 328
Moja ocena: 10/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.