Jest to jedna z tych książek, do których nie mogłam się zmusić do napisania recenzji. Ogólnie lubię pisać o tym, jak mi się coś podoba. Mam trochę dylemat jak napisać o czymś co mnie nie zachwyciło. Zapraszam na moją recenzję.
"Troje na huśtawce" ma skrajne opinie, od zachwytu po takie sobie.... Wiadomo, każdy ma inny gust i każdemu podoba się coś innego. Ogólnie pisząc to lubię tę autorkę. Czytałam kilka jej książek, a obecnie czytam jej "Koguta domowego" więc wiem, że fajnie pisze. Jednak ta akurat pozycja nie przypadła mi do gustu. Książeczkę wymęczyłam, a szkoda.
Sam pomysł na fabułę jest super. Koralia (42 lata) zaczyna się umawiać z synem swojej najlepszej przyjaciółki Tytusem. Chłopak jest od niej osiemnaście lat młodszy. Koralia pomagała w opiece nad nim i teraz ma wyrzuty sumienia w związku z tym, że przez wiele lat traktowała Tytusa jak syna. Nie umie przyznać się do swojej miłości, więc spotykają się w ukryciu. "Troje na huśtawce" to historia trojga ludzi, Koralii, Tytusa i jego mamy. Autorka podjęła się tematu tabu jakim jest romans starszej kobiety z młodszym mężczyzną. Kiedy mężczyzna jest dużo starszy to wszyscy przechodzą nad tym do tematu dziennego, ale jak kobieta jest starsza....uhu!!!! Trudno nie usłyszeć wrednego komentarza otoczenia.
Myślę, że nie przypadł mi do gustu styl pisania tej książki. Pisane jest to w formie pamiętnika, autorka skacze po różnych okresach życia Koralii. Miałam momentami problem, żeby się w tym wszystkim odnaleźć, bo nie ma tam podanych konkretnych dat. Książka dłużyła mi się strasznie, jakoś tak nic się ciekawego nie działo i przede wszystkim nie polubiłam głównej bohaterki. Temat książki bardzo ciekawy, ale wykonanie już nie mnie nie zachwyciło. Tym razem czytałam bardziej z takiego przyzwyczajenia, że może końcówka wszystko uratuje?
Autorka stara się odpowiedzieć na pytanie: czy ważniejsza jest przyjaźń czy miłość? Trudne pytanie, nie popieram postępowania głównej bohaterki, dlatego nie podobało mi się zakończenie książki. Nie moja bajka - jak to mówią. Ale to tylko w tej konkretnie książce, bo inne pozycje autorki wspominam bardzo dobrze.
"Człowiek nie starzeje się dlatego, że jego metryka pokazuje mu taką, a nie inną datę, ale z powodu własnych ograniczeń."
Wydawnictwo: Edipresse Polska
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 300
Moja ocena: 5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.