Muszę się Wam przyznać, że do tej książki podchodziłam jak do jeża. W sumie nawet nie wiem czemu. Zaczęłam ją czytać jakiś czas temu, odłożyłam, zapomniałam. Kilka dni temu do niej wróciłam i przepadłam na długie godziny aż ją skończyłam. Na każdą książkę jest czas i miejsce.
"Przytulanie jest niezbędne do życia"
Do tej pory czytałam chyba tylko jedną książkę tej autorki i średnio mi się podobała. Natomiast "Pokój kołysanek" jest zupełnie inny, uważam, że jest bardzo dobrą lekturą na święta. Nadaje się dla osoby w każdym wieku, śmiało możecie ją kupić babci, cioci czy mamie.
Pamiętam jak kiedyś przeglądając Facebooka obejrzałam taki krótki filmik dotyczący starszego pana, który w Atlancie pracował jako wolontariusz przytulając wcześniaki. Filmik był bardzo wzruszający, a historia poruszyła na pewno wiele serc. Właśnie "Pokój kołysanek" nawiązuje do tej historii i nasz główny bohater Joachim też zatrudnia się w szpitalu i proponuje pomoc jako przytulacz maleńkich dzieci. Na samym początku nie jest to odebrane pozytywnie, rodzice różnie reagują na taką propozycję, ale ponieważ czułość i przytulanie pomaga maluchów w pewnym momencie nikt nie ma wątpliwości, że starszy pan wykonuje kawał potrzebnej pracy. Tym bardziej, że opowiada maluszkom swoje dzieje, a dzięki temu my możemy poznać kim był i jakie wydarzenia ukształtowały jego dalsze życie.
"Czułość jest magią. Oswaja największe lęki i ucisza demony. I nawet jeśli wydaje nam się, że dla niektórych dzieci jest już za późno, to ja wiem, że jest inaczej. Każdy potrzebuje bliskości. W każdym wieku."
Sam układ książki też zasługuje na wyróżnienie. Każdy rozdział rozpoczyna się krótkim wersem jakiejś kołysanki. Fabuła książki toczy się między 1 a 24 grudnia jeśli chodzi o teraźniejszość. W międzyczasie Joachim cofa się ze wspomnieniami albo w lata 1952-1954, albo przypomina sobie różne swoje podróże po świecie.
"Pierwszy grudnia to jest właśnie ten dzień, kiedy zaczyna się wielkie odliczanie".
Joachima poznajemy właśnie pierwszego grudnia, kiedy starszy pan kupuje w sklepie piękne świąteczne poduszki i zanosi je dla swoich małych pacjentów do szpitala. Autorka w bardzo delikatny sposób opisała życie starszej samotnej osoby, która chce jeszcze poczuć się potrzebna do momentu kiedy jest na tym świecie.
"Szkoda, że człowiek starzeje się w duchu znacznie wolniej. Gdyby zachować lepsze proporcje między marszczeniem się skóry i duszy, zdecydowanie mniej bolałaby świadomość, że życie zmierza nieustannie do mety."
Poboczni bohaterowie też zasługują na uznanie. Siostra Maria, Marta, Mada, czy ksiądz Antoni.
"W życiu najbardziej potrzebny jest nam dotyk drugiego człowieka. Chyba właśnie po to ktoś wymyślił miłość."
Książka niezwykle wzruszająca, napisana w takim stylu jak lubię, czyli przeszłość splata się z teraźniejszością, każdy bohater ma do opowiedzenia ważną historię, a losy na końcu splatają się jedną całość. Nie jestem humanistką, więc nie mam talentu do pisania recenzji, ale jeśli lubisz książki, w których starsza osoba cofa się do własnych wspomnień, kochasz czytać o miłości, poświęceniu, tęsknocie, jeśli lubisz wzruszyć się i nie zapomnieć o fabule zaraz po przeczytaniu powieści - to czytanie "Pokoju kołysanek" sprawi Ci ogromną radość. Uwielbiam takie zaskoczenia, kiedy książka, o której myślałam jak o zwykłej opowiastce wzrasta u mnie w rankingu na podium. Gdybym nie wiedziała to nie spodziewałabym się, że to nasza rodzima pisarka napisała takie cudne dzieło. Ono powinno iść dalej w świat.
Podsumowując zacytuję wam zdanie, które utkwiło mi w pamięci.
"Nie można kochać za bardzo, nie można śmiać się za dużo i być szczęśliwym zbyt często."
Bardzo dziękuję Wydawnictwu Edipresse Książki za egzemplarz do recenzji. Dzięki Wam poznałam naprawdę dobrą powieść, którą mogę polecać innym. Jestem tą książką zauroczona.
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Rok wydania: 2018
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 300
Moja ocena: 9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.