Jest to drugi tom serii "Prywatne śledztwo Agaty Brok". Książki pani Iwony tak mi podpasowały stylem i tematyką, że kończąc I tom zabrałam się od razu za drugi.
O pierwszym tomie serii pisałam tu:
https://matkaksiazkoholiczka.blogspot.com/2019/01/nikt-nie-sucha-starych-ludzi-iwona.html
Fabuła
Jeśli chodzi o naszą główną bohaterkę to wiele się zmieniło w jej życiu prywatnym. Na szczęście na lepsze.
Pierwszy rozdział książki od razu wbija w fotel, co sprawia, że czytelnik nie może się oderwać od nowej historii. Akcja zaczyna się w momencie kiedy nowa pracownica firmy Agaty zostaje zabita na przejściu przed samym budynkiem firmy.
Nie jest to wypadek, kierowca po potrąceniu kobiety cofa się i dokonuje dzieła do końca. Dlaczego Lidka zginęła? Co takiego zawiniła? A co ma do tego rodzina Kermita? Czy nowa sytuacja zmieni relację naszych głównych bohaterów? Agata nie może sobie odpuścić i próbuje dociec kto i dlaczego zamordował jej nową koleżankę z pracy.
W drugim tomie serii akcja prowadzona jest dwutorowo, co kilka rozdziałów cofamy się w czasie do roku 1992 i mamy możliwość poznać młodzieńcze lata Lidki.
Pierwszy rozdział książki od razu wbija w fotel, co sprawia, że czytelnik nie może się oderwać od nowej historii. Akcja zaczyna się w momencie kiedy nowa pracownica firmy Agaty zostaje zabita na przejściu przed samym budynkiem firmy.
"Wciąż uśmiechnięta zrobiła krok do przodu, a wtedy samochód gwałtownie przyśpieszył. Nie zdążyła nawet krzyknąć. Uśmiech zniknął z jej twarzy, zastąpiony przez czyste przerażenie."
Nie jest to wypadek, kierowca po potrąceniu kobiety cofa się i dokonuje dzieła do końca. Dlaczego Lidka zginęła? Co takiego zawiniła? A co ma do tego rodzina Kermita? Czy nowa sytuacja zmieni relację naszych głównych bohaterów? Agata nie może sobie odpuścić i próbuje dociec kto i dlaczego zamordował jej nową koleżankę z pracy.
Moim zdaniem
Jeśli podobał się wam I tom to II jest nawet lepszy. Historia bardzo ciekawa, autorka ma ogromny talent do pisania książek obyczajowych z kryminałem w tle. Książki nie są grube, czyta się je błyskawicznie, śledzenie całej akcji sprawiało mi po prostu przyjemność. Uwielbiam takie książki, gdzie zastanawiam się kto jest mordercą, a jednocześnie historia mnie nie przeraża, a wręcz...relaksuje. To wielka sztuka i talent pisać lekkie kryminały.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Axis Mundi i autorce.
Wydawnictwo: Axis Mundi
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 258
Moja ocena: 9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.