Premiera książki 30.01.2019
Wiem, że nie ocenia się książki po okładce, ale przyznajcie sami - czy ta okładka nie przyciąga waszego oka?
Zapraszam na moje subiektywne odczucia co znalazłam w środku.
"Samotni z wyboru. Nie wiedzieli, że potrzebują siebie nawzajem."
Fabuła
Historia opisana w książce różni się od tych, jakie do tej pory czytałam. Z wielką radością zauważyłam, że głównymi bohaterami są młodzi ludzie z prowincjonalnego liceum w małej miejscowości Stawy. Witek - samotny chłopak, "inny" niż wszyscy. Nie do końca podpięty pod żadną szufladkę - autyzm, Asperger, inne zaburzenia. Ogromny geniusz matematyczny, ale bardzo samotny człowiek z powodu swojego charakteru i inności, wyśmiewany w szkole i nazywany "Przypałem". Witek posiada niesamowity dar:
"Witek słyszał kolory i wyczuwał ich temperaturę, podobnie jak widział barwę i czuł fakturę niektórych słów."
Pewnego wrześniowego dnia do szkoły trafia nowa uczennica Madelaine Robson, która od razu zwraca uwagę Witka. Magda ubiera się niewyzywająco i bardzo kolorowo, jest skryta, małomówna, nie zależy jej na towarzystwie, nie chodzi na imprezy. Wszyscy zastanawiają się skąd przyjechała i dlaczego akurat do Stawów, w których nic ciekawego się nie dzieje.
Witek zaczyna ją obserwować niemal każdego dnia, sam nie wie czemu, ale jakaś siła ciągnie go do tej akurat osoby. Odkrywa wiele spraw, wie, gdzie mieszka Magda, co je na śniadanie, co robi wieczorami... Kiedy nadarza się okazja zaczyna do niej dzwonić i choć się nie znają - zaczynają ze sobą rozmawiać o wszystkim, o niczym, a czasami wspólnie milczą.
Autorka bardzo powoli odsłania karty i dowiadujemy się tego, co stało się w życiu Magdy, dlaczego mieszka sama, jaki sekret nosi w swoim sercu.
Ale nie myślcie sobie, że to taka słodka historyjka. Magda zaczyna mieć kłopoty i co w takiej sytuacji zrobi Witek? Czy w obliczu zbrodni nieśmiały, wyśmiewany chłopak stanie w jej obronie? Czy "inny" to zawsze gorszy od reszty?
Przeczytajcie warto.
Moim zdaniem
Tę książkę trzeba sobie dawkować. Autorce udało się opisać niebanalną historię dwojga młodych ludzi, tak bardzo samotnych w swoim życiu. Nigdy nie czytałam czegoś podobnego, więc tym bardziej chciałam wiedzieć jak się to skończy. Na pewno nie można tego skatalogować do słodkiej historyjki, bo zawiera też w sobie i ból i płacz i rozpacz i zbrodnię....
"Mów szeptem" to książka dla każdego, niezależnie od wieku. Mimo faktu, że główni bohaterowie to młodzi ludzie, mają oni taką paletę doświadczeń, że starczyłoby dla innych. Autorce udało się zawrzeć w tej niewielkiej książeczce temat tolerancji odmienności, traktowania innych osób, którzy się czymś wyróżniają. To opowieść o pięknej miłości dwojga młodych osób, która chwyta za serce swoją niebanalnością i lekkością jednocześnie. Powieść zdecydowanie wzrusza i nie pozwala o sobie szybko zapomnieć.
"Mów szeptem, jeśli mówisz o miłości..."
Za egzemplarz do recenzji dziękuję autorce i Wydawnictwu Kobiecemu.
Wydawnictwo: Kobiece
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 321
Moja ocena: 8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.