28 kwietnia 2019

"Nagranie" Małgorzata Falkowska - recenzja przedpremierowa

65/2019

Premiera książki 15.05.2019

Jak dostałam egzemplarz do recenzji byłam zaskoczona dodatkami od wydawnictwa, była tam nietypowa kartka świąteczna, miejsce na notatki detektywa, akta śledztwa, rękawiczka, mapka, a także płyta CD, którą powiem szczerze bałam się odpalić. Zrobiłam to po przeczytaniu książki i włos zjeżył mi się na głowie i nie tylko...

Zapraszam na moją opinię o książce.





"Zanim przeczytasz, upewnij się, że nie dostałeś jeszcze swojego NAGRANIA."



Fabuła


Akcja książki dzieje się między 15 a 24 grudnia 2016 r. głównie w Toruniu. Sprawa, jaką zajmuje się obecnie policja,  jest bardzo nietypowa i trudna do rozwiązania. W ciągu sześciu miesięcy w Toruniu zaginęło bez śladu pięciu młodych mężczyzn, społeczeństwo nie zostawia na policji suchej nitki, ponieważ nadal przestępca jest na wolności.

16 grudnia 2016 rodzice pierwszego zaginionego mężczyzny odkryli w skrzynce na listy dużą kopertę. W środku znajdowała się świąteczna kartka z napisem "Oby każdy był tak hojny w dary dla Pana jak my. Wesołych Świąt!" oraz płyta DVD z nagraniem. Identyczna przesyłkę otrzymują też pozostałe rodziny zaginionych osób. Nagrania dają dowód tego, że mężczyźni którzy są na nich nie żyją.... 



Komisarz Maciej Gorczyński czuje, że ma do czynienia z seryjnym mordercą. W śledztwie pomaga mu Sylwia Trojanowska, jego obecna kochanka, a zarazem osoba która ma niezwykły zmysł do rozwiązywania zagadek. Maciej ma chorą żonę, dwójkę dzieci, co nie przeszkadza mu w spotykaniu się z Sylwią, nie tylko na gruncie zawodowym.

Nagrań przybywa... Zaginionych osób też, a policja nadal nie ma przestępcy. 



Moim zdaniem 

Książkę czyta się bardzo szybko ze względu na bardzo krótkie rozdziały. Naprzemienne poznajemy wersję zdarzeń, którą opowiada komisarz Maciej, a jasnowidzka Sylwia. Idealna książka do czytania na szybko, w czasie gotowania obiadu, ze względu na taki styl pisania, łatwo powrócić do czytania i czytelnik nie ma szans żeby się zgubić. Akcja z każdym rozdziałem nabiera niesamowitego tempa, książkę przeczytałam bardzo szybko i aż byłam zdziwiona że to już...



Sięgając po tę książkę trochę się bałam, bo ostatnio czytana przeze mnie książka tej autorki trafiła do mojego zestawienia: Rozczarowania 2018

Po przeczytaniu trzech książek autorki mogę śmiało napisać, że wolę Małgorzatą Falkowską w mroczniejszych klimatach. Zdecydowanie. Taką Falkowską Wam polecam z czystym sercem. Pewnie niektórzy czegoś się tam przyczepią, dla mnie osobiście bardzo się podobało, coś nietypowego, autorka świetnie myli tropy, by na końcu spuścić bombę na czytelnika i zostawić go z otwartą paszczą...

Za egzemplarz do recenzji i cudne dodatki dziękuję Wydawnictwu Kobiece oraz autorce.

Wydawnictwo: Kobiece
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 304
Moja ocena: 9/10

1 komentarz:

  1. Lubię takie mroczne klimaty w książkach, więc bardzo chciałabym poznać tę historię. 😊
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.