"Zanim nadejdzie jutro" to taka seria książek Joanny Jax, do której będę zachęcała wszystkie osoby, które czytają książki o czasach Wojny. To takie "MUST READ" dla molika książkowego. Zapraszam na moją opinię o ostatniej części sagi.
O pierwszym tomie przeczytasz TU
Niesamowite jest to, że nie miałam żadnego problemu, żeby znów być przy bohaterach tej serii. Po prostu zaczęłam czytać i wszystko z poprzednich części mi się przypomniało.
W ostatnim tomie autorka pokazuje nam jak potoczyły się losy naszych ukochanych bohaterów z poprzednich części w latach 1942-46. Muszę powiedzieć tylko tyle, że autorka kilka razy mnie zaskoczyła, tym jak potoczyła ich losy. Tym razem nasi znajomi bohaterowie wędrują już nie tylko po Europie ale po całym świecie. Fabuła toczy się dynamicznie, książka tak wciąga, że nie da się po prostu oderwać od czytania. Nigdy nie lubiłam historii, a dzięki autorce poznaję choć po części te trudne czasy naszych rodaków, za co bardzo jej z całego serca dziękuję.
Kto czyta w miarę regularnie moje wypociny ten wie, że uwielbiam Joannę Jax. "Druga strona nocy" to idealne zakończenie serii, taka kropka nad i, gdzie wszystkie wątki pięknie na końcu wiążą się w jedną całość. W tej serii wszystko się zgadza, poczynając od okładek książek po samą treść. Muszę też wspomnieć o tym, że mimo iż jest to książka wojenna, więc wiadomo, że tematy są trudne, smutne i takie nie do wyobrażenia w dzisiejszych czasach, to autorce świetnie udało się wykreować bohaterów i pokazać to, że człowiek może być człowiekiem w każdych warunkach.
Niezapomniana będzie Nela, dzięki której każda z części sagi zawiera elementy, przy których można naprawdę zrywać boki. Dziewczynka niesamowicie zmienia się w każdej z książek i wyrasta na świetną dziewczynę.
Nie da się nie wspomnieć o losach Gabrysi i Błażeja, czy Kuby i Laury. Każda z tych relacji jest inna, trudna, ale taka dająca nadzieję, że w każdych czasach miłość się obroni.
Czytając losy dzieci sierot serce się kraje, tym bardziej, że nie jest to fikcja literacka.
"Niekiedy pani Nina opowiadała im bajki, a czasami mówiła o tym, jak pięknie będzie po wojnie, gdy już wszyscy wrócą do Polski."
Dziękuję ze swojej strony autorce, że zakończyła wszystkie wątki, także zaspokoiła moją czytelniczą ciekawość. Każdy z tych tomów przeczytałam błyskawicznie, jest to niezwykle piękna powieść o ludziach w czasie Wojny, podczas zesłania oraz w momencie kiedy zaczynają swoje życie od nowa.
"Zanim nadejdzie jutro, bo jutra może już nie być."
Żyjemy w takich czasach, że nie martwimy się tym, że jutra może nie być. Saga "Zanim nadejdzie jutro" - rozwaliła mnie na łopatki, wyzwoliła emocje i pokazała to, co jest najważniejsze w życiu, czyli nie to gdzie żyjemy, tylko ludzie którym się otaczamy.
"Dom to nie tylko miejsce do życia, ale przede wszystkim obecność ludzi, których się kocha."
Za egzemplarz książki i piękny dodatek do niej dziękuję Wydawnictwu Videograf
Wydawnictwo: Videograf
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 490
Moja ocena: 10/10
Ten cykl jeszcze przede mną. 😊
OdpowiedzUsuńNie czytałam tej serii, ale mam wielką ochotę na nią :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://wspolczesnabiblioteka.blogspot.com/
Ten cykl jeszcze przede mną, ale twórczość autorki bardzo przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuń