Premiera książki 14 sierpnia 2019
Będąc kociarą nie mogłam nie sięgnąć po książkę z kotem na okładce. Zapraszam na moją opinię o książce.
"Ryba psuje się od głowy, kot psuje się od ogona."
Ostatnio mam wrażenie, że jak grzyby po deszczu wychodzą książki z gatunku komedii kryminalnej. Tym razem dostałam propozycję przeczytania książki jeszcze przed jej korektą.
Jednym z głównych bohaterów jest kot (a jakże!), który nie wiadomo skąd pojawił się u Danki i ...został już na zawsze. Ptyś to biały, puchaty kocur o niewiarygodnie zielonych oczach, który nie jest takim typowym kotem. Bardzo lubi herbatę z cytrynką, gołąbki i inne potrawy typowo ludzkie.
Danka ma 30-lat, jest samotną biochemiczką (ma świeżo złamane serce), przyjaźni się z Baśką. Pewnego dnia znajduje na wycieraczce zdjęcia czterech kobiet, tzn. są to fotografie ich pośladków, na szczęście ubranych.
"Foch. To już czwarta dupa w tym tygodniu. No dobra - zdjęcie babskiej dupy pod moimi drzwiami. Dupa w brązowej sukience w niebieskie niezapominajki. Dupa w czerwonym bikini. Dupa we wranglerach. A teraz kolejna - dupa, a właściwie jej kawałek, chyba w szortach za to na pewno z wyraźnym tatuażem w kształcie róży w samym dołku prowadzącym w kierunku..."
Mając znajomości w policji dowiadują się, że właścicielki owych pup - niestety nie żyją. Danka z Baśką próbują rozwiązać zagadkę, tym bardziej, że w ich życiu zaczynają się dziać dziwne rzeczy, czują się czasami jak w ukrytej kamerze. W życiu Danki znów pojawia się były narzeczony, którego kot Ptyś nie chce zaakceptować...
Jeśli ktoś nie ma poczucia humoru - to lepiej niech nie sięga po tę książkę.
Jeśli ktoś nie lubi komediowych książek takich z przymrużeniem oka - to niech nie sięga po tę pozycję.
To książka dla czytelników, którzy chcą się odprężyć, lubią absurd, śmiech, humor, nierealne sytuacje, wszystko w lekkim komediowym stylu. Nie znajdziemy tu jakiś poważnych cytatów o życiu. ale raczej teksty o ... dupomordercy. Zagadka kryminalna na wesoło.
Świetna grafika. Rozdziały rozdzielone są fotografią kota, a SMS wymieniane między bohaterami zapisane w formie grafów. Przy czytaniu tej książki dużo nuciłam, bo są częste fragmenty piosenek... i tak jakoś nachodziła mnie ochota na śpiewanie .
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 294
Moja ocena: 7/10
To jest coś, co by mi się przydało na odmóżdżenie po niejednym ciężkim dniu :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :) Lubię takie historie, zatem - tytuł zapisany :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWowww... To chyba pierwsza recenzja mojej debiutanckiej książki. Cieszy mnie to, że trafiła w ręce Baby i Kociary. Sam wszak jestem i jedną, i drugą. Matką także, a i to nie pozostało bez wpływu na tę powieść, albowiem moja Córka była pierwszą surową recenzentką pomysłów zawartych w powieści. Puchaty Ptyś... Cóż... ma swój koci pierwowzór :) BARDZO dziękuję za przychylne słowa i zachętę do "odmóżdżania się" (bo temu właśnie miał służyć "Kot...") zmęczonych obowiązkami nas, Fajnych Babek.
OdpowiedzUsuńCzytałam jeszcze rękopis, fragmentami i bylam glodna dalszych "kawałków". Wersja ostateczna, dopracowana, uzupełniona jest kapitalna! Kryminał z dużą dawką humoru, śmiesznych sytuacji oczywiście wątkiem romantycznym wciągnął mnie absolutnie. Nawet czytając po raz drugi, już wersję końcową, nie nudzilam się. Gorąco polecam! Nie wahajcie się :)
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawie się zapowiada.
OdpowiedzUsuń