Moi drodzy, dawno nie czytałam książki, przy której łzy mi ciekły strumieniami. Będąc matką dziewczynki przeżywałam podwójnie historie opisane w "Jestem nieletnią żoną". Obok takiej książki nie da się przejść obojętnie. Zapraszam na moją opinię.
"Jak w XXI wieku wyglądają małżeństwa dorosłych mężczyzn z dziećmi? Czy dziecko może powiedzieć "nie"? Brutalna rzeczywistość, o której świat woli milczeć."
Kim jest Laila Shukri? Jest to ukrywająca się pod pseudonimem pisarka, Polka mieszkająca w krajach arabskich i podróżująca po całym świecie. Obecnie przebywa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, udaje jej się docierać do najgłębszych sekretów świata arabskiego i później je opisać. Nie zna tematów tabu, pisze prawdziwie, mocno, brutalnie, tak jak to wygląda naprawdę. Widziałam na półkach w księgarni inne książki tej autorki (m.in. Jestem żoną szejka, Byłam kochanką arabskich szejków", ale nigdy ich nie czytałam. Myślę, że to się zmieni po lekturze "Jestem nieletnią żoną". Autorka jak widzę nie boi się sięgać po trudne i kontrowersyjne tematy.
"Rodzice uważali, że dziewczyna powinna przede wszystkim nauczyć się dobrze gotować, co miało zwiększyć jej szanse na zamążpójście."
Główną bohaterką książki jest 12-letnia Salma, pochodząca z Jordanii, biednego miasta położonego zaledwie 20 km od granicy z Syrią. Dziewczynka mieszka z trzema siostrami i jednym bratem, ale mimo biedy jest szczęśliwa. Ojcu coraz trudniej utrzymać 7-osobową rodzinę, a ceny żywności ciągle rosną, a wynagrodzenie spada. Salma uwielbia się uczyć i marzy o pójściu na studia. Jednak jej rodzice mają inne plany wobec niej. Pojawia się kandydat na męża i choć Salma ma dwie starsze siostry (dziewczęta wychodziły za mąż w kolejności od najstarszej do najmłodszej) rodzice decydują się wydać Salmę za mąż, mimo iż jest mocno nieletnia i nie rozwinięta na swój wiek.
"-Ahmad chce Salmę. - Basma przekazała mężowi to, co usłyszała od Chadidży.
- Ma już miesiączkę? - zapytał,
- Tak, niedawno dostała.
- To może wyjść za mąż."
W wieku 13 lat zostaje wydana za mąż za piętnaście lat starszego Ahmana, przystojnego mężczyznę, który wywozi ją do siebie daleko od domu. Salma zmuszona jest do przerwania nauki, zamieszkania z teściami i mężem, usługiwania mu w dzień i w nocy... Rozpoczyna się koszmar, trochę można się domyśleć, ale gwarantuję wam, że nie sądziłam, że to będzie aż tak mocna i brutalna lektura. Momentami musiałam odłożyć książkę, by jednak za chwilę do niej wrócić, a łzy lały się ze mnie dlatego, że wiedziałam, że to jest prawda. A takich dziewczynek są tysiące, którym dorośli zgotowali piekło. Nie chodzi tu "tylko" o małżeństwo dziecka z dorosłym mężczyzną, ale to wszystko co się stało dalej... Jesteśmy z Salmą od samego początku, czyli poznajemy ją jako wesołą dziewczynkę, aż do ... nie będę zdradzać fabuły, bo warto po nią sięgnąć. Ostrzegam tylko, że książka wbija się w psychikę i możemy tylko dziękować Bogu, że nie urodziliśmy się w Jordanii, Syrii czy innym kraju, w którym rodzice mogą wydawać swoje nieletnie córki za pieniądze, które pozwalają im dalej żyć.
"Małżeństwo dzieci. Jedna ze zbrodni ludzkości popełnianych przeciwko młodym dziewczętom. Rażące naruszenie praw człowieka. Zabijanie niewinności dzieciństwa."
W książce nie ma tematów tabu, opisy są tak realistyczne jakbyśmy oglądali film i nie jest to komedia romantyczna, tylko dramat. Myślę, że historia Salmy i innych dziewcząt poruszy każde serce, tym bardziej serca matek dziewczynek...
Rozdziały o Salmie są przerywane innymi opowieściami czy statystykami, które czytając można złapać się za głowę. Dane przestawione w książce mrożą krew w żyłach i to dosłownie. Wiem już co to za kampania "Stop małżeństwu dzieci" w Jordanii, jak wygląda rozwód i co się dzieje z taką dziewczynką po rozwodzie, jak wygląda życie małżeńskie od kulis, nastoletnie ciąże, porody, powikłania po nich oraz dlaczego rodzice wydają swoje niepełnoletnie córki za mąż.
"Małżeństwo dzieci jest formą niewolnictwa w dzisiejszych czasach. W większości przypadków ojciec i rodzina wydają ją za mąż dla pieniędzy. Małżeństwo dzieci to również forma prostytucji i handlu dziećmi w celach seksualnych oraz usankcjonowanie tych zbrodni pod hasłem małżeństwa."
Mimo brutalności zawartych na kartach tej powieści powinien przeczytać ją każdy dorosły obywatel. Takie książki są bardzo potrzebne, bo żyjąc w naszych czasach zapominamy, że nie wszędzie jest normalnie jak u nas. Książka jest takim manifestem przeciwko zabieraniu dziewczynkom dzieciństwa, sprzedawania ich ciał, ranienia dusz już na zawsze. Wiele dziewczynek uwalnia się od tego horroru jedynym wyjściem - jakim jest śmierć. Czytając tę książkę można usłyszeć płacz... płacz, którego nikt nie słyszy.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 380
Moja ocena: 10/10 (nie da się inaczej)
Bardzo chętnie sięgam po takie książki.
OdpowiedzUsuńChciałabym przeczytać.
OdpowiedzUsuńZapraszam do obejrzenia video-recenzji:
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=5LAOGx4xdy4