27 grudnia 2019

"Opiekunka" Sheryl Browne

188/2019

Książka przyciąga oko ciekawym opisem i okładką. Zapraszam na moje odczucia po przeczytaniu.





Gdy zło zagości w Waszym domu…Ta opiekunka Was przerazi!Thriller, od którego nie będziesz mógł się oderwać!



Miałam taki okres w życiu, że zastanawiałam się czy żłobek czy opiekunka. Wtedy własnie pochyliłam się na tematem opiekunek do dzieci, a po przeczytaniu wielu forów włosy stawały mi dęba na głowie. 

Książka wciąga w fabułę od pierwszych zdań. Melissa i Mark Cainowie też zastanawiali się nad wzięciem opiekunki dla swoich małych dzieci. Sąsiadka Jade, młoda diewfczyna, cudem uniknęła śmierci, ma za sobą traumatyczne przeżycie, patrzyła jak jej dom płonął. Melissa i Mark przyjęli kobietę pod swój dach, a a ona sama zaproponowała pomoc przy dzieciach. Pasuje im idealnie ta sytuacja, Mark jako oficer policji dużo pracuje, tak jak i Melisa rozkręcajaca właśną firmę. Jade zyskała dach nad głową, a zapracowani małżonkowie pomoc przy dziewczynkach. Rodzina bardzo uzależnia się od swojej opiekunki, nikt nie podejrzewa, że zamiary Jade nie są uczciwe.

"Przekonaj do siebie dziecko, a przekonasz jego rodziców, pomyślała zadowolona, że udało jej się przeciągnąć małą na swoją stronę."


Z pewnych powodów Melissa popada w depresję po raz kolejny, przerażony Mark próbuje wyciągnąć żonę z tej strasznej choroby. Jade w szybki sposób przejmuje większość jej obowiązków, nawet podaje Melissie leki i dba o nią kiedy tamta nie ma sił wstać z łóżka.

Wkrótce jednak Mark dokładnie zaczyna się przyglądać opiekunce i to co odkrywa zaczyna go przerażać. 


"Poddawała się rozpaczy. Miała przecież doskonałą opiekunkę do dzieci. Piękny dom, mimo że stale było w nim coś do zrobienia. Dobrego męża, którego bardzo kochała. Dwoje wspaniałych dzieci. Powinna być zadowolona, a jednak czuła się...przygnębiona."


Po pierwszych rozdziałach byłam pewna, że książka będzie hitem, ale potem niestety zmieniłam zdanie. Brakowało mi zwrotów akcji, ale czytało mi się to dobrze i szybko. Akcja co rozdział nabierała tempa, a w życiu ułożonego małżeństwa zaczęło się wszystko sypać. Dużym niestety minusem jest przewidywalność, nic mnie nie zaskoczyło, wielka szkoda, bo w thrillerach najbardziej lubię ten element zaskoczenia na ostatniej stronie. Tu tego zabrakło. Nie jest to arcydzieło, ale mimo to uważam, że książka jest godna poznania. 


Zostawiam Wam na sam koniec fragment.


"- Wszystko zjedzone? - Uśmiechnęła się promiennie do Poppy.- Tak jest! Potwierdziła mała, nabierając ostatnią łyżkę mleka.- Grzeczna dziewczynka - pochwaliła małą Jade, mimo że kusiło ją zdzielić gówniarę po głowie. Niewychowany obżartuch."

Wydawnictwo: W.A.B.
Przekład: Jacek Żuławnik
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 368
Moja ocena: 6/10

1 komentarz:

  1. Jak to dobrze, że thriller... Moja lista planów nie urośnie, bo nie dla mnie taka tematyka.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.