Po raz pierwszy w moje ręce trafiła książka, która dotyka tematu Auschwitz, ale w zupełnie inny sposób. Zapraszam na moją recenzję.
"Jeśli będę chciał, wszędzie cię znajdę. WSZĘDZIE. Pamiętaj o tym"
Grzegorz - tłumacz języka niemieckiego - po tragicznej śmierci żony samotnie wychowuje córkę Kamilę. Pomaga mu w tym jego matka, która traktuje wnuczkę niemalże jak córkę. Grzegorz nie czuje się związany ze swoim dzieckiem dlatego proponuje wyjazd na wakacje pod namiot do Niemiec na najlepsze trasy dla rolkarzy. Na campingu poznaje 30-letnią Mathildę, ukrywającą się przed swoim partnerem, która pracuje tam jako recepcjonistka. Między nimi nawiązuje się nić porozumienia, ale po powrocie do Polski szybko zapomina o nowej znajomej.
Mathilda nie ma łatwego życia, jest w toksycznym związku, z którego próbuje się uwolnić ze wszystkich sił. Kobieta przyjeżdża do Oświęcimia, rodzinnego miasta Grzegorza, ucieka od swojego byłego faceta, a przy okazji chce rozliczyć się z przeszłością. Chce poznać prawdę o swoim dziadku, który był SS-manem w Auschwitz. Grzegorz jest pracownikiem obozu, więc kobieta liczy na jego pomoc w znalezieniu dowodów zbrodniczej przeszłości jej dziadka.
Przede wszystkim co oznacza termin "Trzecia terapia?" Czemu terapia? Tego jednak musicie dowiedzieć się sami :) Nie jest to książka o tematyce obozowej, na co może wskazywać okładka, co jest mocno mylne w moim mniemaniu. Jest to powieść psychologiczno - obyczajowa o dwójce zagubionych ludzi, którzy próbują sobie poradzić z trudną przeszłością. Najciekawszym wątkiem według mnie była postać Mathildy i wątek ofiara - kat. Zabrakło mi niestety tematyki obozowej, mam wrażenie, że książka powinna być dużo grubsza i niektóre tematy mógłby być mocniej rozwinięte. Podobało mi się, że nie jest to kolejna ckliwa historia wyciskająca łzy, oj nie.
" Czasem człowiek ucieka przed czymś lub przed kimś, choć są rzeczy, przed którym uciec się nie da... Na przykład przed samym sobą. Przed chorobą. Przed przeszłością..."
Ogólnie pisząc książka porusza wiele tematów, z tych najtrudniejszych jak np. przeszłość, która wciąż jest klątwą, depresja, czy trudne dzieciństwo. Podobała mi się przeplatanka czasów wojennych z teraźniejszością. Autorka zaskoczyła mnie pokazaniem emocji bohaterów, tego jak ludzkie dramaty wpływają na psychikę... Jak to jest żyć w poczuciu winy? Czy warto grzebać w tajemnicach przodków? Na pewno jest to inny kawałek literatury jaki do tej pory czytałam. Książka bardzo poruszająca pokazująca jak przeszłość, która przecież toczyła się tak dawno temu, może niszczyć nasze współczesne życie.
"Mój ojciec był zbrodniarzem i dlatego my obie jesteśmy przeklęte."
Mimo trudnej tematyki książkę czyta się lekko, są krótkie rozdziały, a fabuła sprawia, że chce się czytać i czytać. Na pewno po lekturze tej książki czytelnik będzie się zastanawiał czy my, ludzie teraźniejszości, powinniśmy się czuć odpowiedzialni za czyny naszych przodków? Czy to nie za duże brzemię?
Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką, ale na pewno nie ostatnie. Zaintrygował mnie styl pisania, przyswajalny język i niesztampowa fabuła, ciekawi bohaterowie, którzy mają za sobą trudną przeszłość, noszą w sobie poczucie winy, i choc są sobie obcy ich losy łączą się ze sobą. Podsumowując "Trzecia terapia" to opowieść o winach własnych i cudzych, o rodzinnej przeszłości, uzależnieniu od innych i o niełatwej miłości, która może przyjść w każdym wieku,
Książka jest warta przeczytania jeśli będziecie mieli ku temu okazję.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 328
Moja ocena: 7/10
Jest w planach od dawna.
OdpowiedzUsuńCzuję się zaintrygowana. Nie słyszałam o tym tytule, ale chętnie po niego sięgnę.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuń