Premiera książki 29.01.2020
Autorkę kojarzyłam z poprzedniej serii książek, ale nigdy ich nie czytałam, dlatego z przyjemnością sięgnęłam po NOWY cykl "Stephanie King".
"Jedno z nas musi umrzeć. Czasami śmierci nie da się uniknąć. Czasami da się jej zapobiec. Ale są też takie tragedie, które samodzielnie nabierają pędu, stają się coraz poważniejsze wraz z upływem czasu, a potem doprowadzają do kolejnych krzywd i kolejnych strat. Tak. Zdecydowanie czas to zakończyć."
Trochę o fabule
Książka opowiada o Marku, który po śmieci żony całkowicie się załamał. Mark jest fotografem, podczas jego podróży służbowej znaleziono połamane ciało jego żony, mężczyzna wciąż sobie zarzuca fakt, że nie dopilnował ukochanej. Dopiero poznanie Evie przywróciło mu wiarę w życie. Nikomu się to wcześniej nie udało, nawet jego siostra Cleo nie potrafiła do niego dotrzeć. Dopiero dzięki Evie zaczął się uśmiechać, szybko razem zamieszkali, a z ich miłości urodziła się córeczka. Cała trójka mieszka w pięknym domu osadzonym na skale, jedna ściana domu jest przeszklona i wychodzi na morze. Patrząc z boku tworzą szczęśliwą rodzinę. Niestety znajomi Evie, mają wątpliwości co tak naprawdę dzieje się w ich domu. Evie ciągle ma jakieś obrażenia ciała, które nie wiadomo czemu zbiegają się z wyjazdami służbowymi Marka. Czy w tym domu dochodzi do przemocy domowej? Czy ma to związek z byłą żoną Marką, która została znaleziona w domu martwa 3 lata temu?
"Chodzi o to, ze to nie jest pierwszy wypadek jakiego doznała, prawda? Zawsze dochodzi do nich, kiedy Mark wyjeżdża. Tak jak wtedy, kiedy oblała się wrzątkiem. Powiedziała, że kichnęła w momencie nalewania wody do kubka i wtedy się poparzyła, ale widziałam pod bandażem, że to coś więcej niż zwykłe ochlapanie."
Właśnie w pierwszym rozdziale do tego pięknego domu w środku nocy sierżant Stephanie King zostaje wezwana, gdzie znajduje w łóżku zakrwawione zwłoki Marka i przytuloną do niego Evie, która twierdzi, że zabiła męża.
"Każda rana, każda pęknięta kość, każda sekunda bólu podsyca ogień zemsty"
Od razu muszę wspomnieć, że duża część fabuły toczy się na sali sądowej, ale to nie oznacza wcale nudy czy spowolnienia akcji. Historia tej rodziny zostaje przedstawiona z perspektywy wielu osób i taka sytuacja nieźle potrafi namieszać w głowie czytelnika. Na specjalne pochwały zasługują dwie bohaterki: Evie i siostra Marka - Cleo. Jak dla mnie literacki majstersztyk. Czy Evie zabiła Marka? A jeśli tak to dlaczego?
"W pomieszczeniu jest ciemno. On lubi taką atmosferę. Wie doskonale, co robi: nie może wytrzymać spojrzenia oczu przepełnionych nienawiścią. Podobają mu się jednak dźwięki - trzask bicza wcinającego się w ciało i stłumione krzyki."
Moje odczucia
"Niezależnie od tego, jak blisko kogoś żyjemy, nigdy tak naprawdę nie wiemy do końca, co ma w sercu."
Są książki, które się czyta, ale fabuła ich znika gdzieś w odmętach pamięci. Rzadko mi się zdarza trafić na książkę, do której naprawdę nie mogę się przyczepić. Zakończenie wbiło mnie w fotel, bo było inne niż myślałam, a to już ogromny plus dla autorki. Podobało mi się klimat powieści, momentami mroczny, czasami zahaczający o obyczaj, ale ciągle czułam na plecach taką lekką gęsią skórkę... Znacie takie uczucie? Dosłownie jakbym czekała na wybuch bomby. Dla mnie dobry thriller to przede wszystkim dobra sensowna fabuła, trzymające napięcie, niepewność co będzie dalej i bohaterowie, których momentami nienawidzę, a czasami uwielbiam. Czyli ważne są emocje, jeśli historia z książki tak na mnie działa to taka pozycja zostaje mi w pamięci.
Autorka prowadzi z czytelnikiem niesamowitą grę, do końca nie wiadomo kto jest mordercą, a podejrzanych jest kilka osób... Podobało mi się to, że nie ma w nim brutalnych scen, a dużym plusem jest właśnie taka tajemniczość i nie możność połapania się w sytuacji, kto jest tak naprawdę tym złym wilkiem w tej historii.
"Im brutalniejszy atak, tym głębiej drąży rak nienawiści."
"Zmuszona, by zabić" to thriller na bardzo wysokim poziomie, dlatego zachęcam do sięgnięcia po tę książkę. Doceniam ją za zwroty akcji, zaskoczenie na końcu, bardzo dobrze wykreowanych bohaterów, a także za trzymanie w napięciu przez cały czas czytania. Okazuje się, że nie potrzeba opisów ludzkich flaków, krwi, żeby się stworzyć thriller, o którym nie da się zapomnieć. Mark, Evie, Cleo, Amina - to te postaci i ich zachowanie sprawi, że będziesz chcieć wiedzieć jak to się wszystko skończyło.
Nie mogę się doczekać kolejnego tomu i jeśli tylko będą miała możliwość chcę przeczytać poprzedni cykl książek autorki. Jeśli są choć w połowie dobre jak ta książka, to na pewno warto to zrobić.
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Filia Mroczna Strona.
Wydawnictwo: Filia
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 424
Moja ocena: 10/10
Oddałabym duszą komu trzeba za możliwość przeczytania tej książki. Uwielbiam twórczość tej autorki. 😊 ♥️
OdpowiedzUsuńNabrałam na nią wielkiej ochoty!
OdpowiedzUsuńPolecam także "Odwróć wzrok" autorki. Z pewnością także Ci się spodoba :)
OdpowiedzUsuń