Ostatnio mamy wysyp książek z tzw. literatury erotycznej. To sztuka napisać książkę z tego zakresu, żeby nie była ani wulgarna ani obrażająca. "Nimfomanka" to bardziej powieść psychologiczna o uzależnieniu z mocnymi scenami erotycznymi. Zapraszam na nowy wpis.
"Mój nałóg i moje przekleństwo."
Znacie to? Jak facet uprawia seks co chwila z inną kobietą - to lovelas, Ale jak to robi kobieta to jest na nią już inna brzydka nazwa. Faceci mogą, a kobiety nie?
"Nimfomanka - takie zabawne słowo... Większość facetów, słysząc je, ironicznie się uśmiecha. Niektórzy żartują, że spotkanie takiej kobiety byłoby spełnieniem ich najskrytszych marzeń. Nie potrafią sobie tylko wyobrazić, ile bólu kryje się w duszy tej, która nie potrafi zapanować nad swoim ciałem..."
Kim jest Anita? Obecnie to ponad 40-letnia kobieta, uzależniona od seksu. Dla niej każde miejsce jest dobre, a bez zaliczenia kolejnego faceta czuje się jak narkoman na głodzie. Przez swoje zachowanie straciła już wiele: rodzinę, syna, kolejne prace. Nie umie żyć w związku, zatrzymać przy sobie mężczyzny, od lat próbuje odbić się od dna i zacząć od nowa. I nie daje sobie z tym rady... Praca, znajomi, rodzina - nic isę nie liczy i nikogo, ani niczego nie umie zatrzymać przy sobie na dłużej. Jak tylko poczuje głód seksu nie ma dla niej ratunku. Mamy też możliwość poznać dzieciństwo i młodość Anity i sami sobie wyrobić zdanie na temat jej temat, starać się ją zrozumieć. W książce znajdziecie opisy ostrego seksu, jest go dużo, ale sama historia ma ręce i nogi (a nie jak niektóre znane bestsellery erotyczne).
"F52.7 to w kwalifikacji chorób psychicznych sygnatura oznaczająca moje piętno. Hiperlibidemia, erotomania bądź - bardziej kolokwialnie - nimfomania to właśnie przypadłość, z którą żyję."
Dobrych erotyków jest jak na lekarstwo. "Nimfomanka" ma w sobie to COŚ, co stawia ją wysoko na mojej prywatnej liście książek. Muszę jednak ostrzec, że sceny są (jak to w erotyku ma być), ale jest też bardzo mocno rozwinięty wątek walki kobiety z uzależnieniem. Seks też może uzależnić jak co najmniej alkohol i wyjście z nałogu nie jest proste ani łatwe. Myślę, że książka znajdzie swoich odbiorów, na pewno jest to dobra pozycja na dyskusję na temat erotyki i seksualności kobiet. Historia Anity wstrząsa czytelnikiem na każdym poziomie, podczas czytania o jej dzieciństwie, młodości a także o jej podbojach teraz już po 40-tce. "Nimfomanka" to bardzo mocna opowieść o kobiecie, która pragnie przede wszystkim bliskości i chce ją uzyskać przez nienasycony głód seksu. Książka zapisała się w mojej pamięci, być może wrócę kiedyś do niej, ale wtedy chciałabym przeczytać ją w ciszy i w spokoju. Jako matka, nie miałam tej chwili dla siebie, myślę, że wtedy odbiór byłby inny. Walka z każdym uzależnieniem jest bardzo trudna i ciężka, nie ma znaczenia czy jest to alkohol, narkomania, lekomania czy właśnie seks. Wszystko niszczy i tylko od siły wewnętrznej osoby i samozaparcia zależy czy czy walka będzie wygrana. Jeśli komuś nie przeszkadzają sceny seksu w książce, lubi też powieści psychologiczne to ta książka na pewno się spodoba.
"Czytałam kiedyś w sieci wyznanie uzależnionej od seksu kobiety, która twierdziła, że podczas tygodniowego urlopu miała ponad stu facetów... Wiem, obłęd. Ale przecież właśnie tym jest całe moje życie - obłędem."
Książka napisana jest pod pseudonimem, mam swój typ, kim może być Sonia Rosa, ale to zostawię już dla siebie.
Wydawnictwu Filia dziękuję za egzemplarz do recenzji.
Wydawnictwo: Filia
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 424
Moja ocena: 8/10
Sama nie wiem, czy mam na nią ochotę. Tytuł fajny...
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą calkowicie. To nie jest zwykły i banalny erotyk i też podobał mi się wątek i motyw samego uzależnienia. Książka daje do myślenia i przeraża! :)
OdpowiedzUsuńKażdy do tej sfery podchodzi inaczej. Każdy inaczej patrzy na intymność swoją i swojego partnera. Najważniejsze jest to, aby wspólnie się docierać. Każdy też potrzeby jakiś porad. Na szczęście internet jest pełen różnych poradników, jak np. te na stronie https://kobietamawplyw.pl/jak-zrobic-dobrego-loda-popraw-swoje-umietnosci-w-robieniu-loda/ . Myślę, że warto przeczytać.
OdpowiedzUsuń