I tom z serii "Trzy razy Z"
Natasza Socha podbija moje czytelnicze serce swoimi seriami książek. Tym razem dostajemy historię na temat relacji w związku, mocno opartą na strefie seksualnej. Zapraszam na moje odczucia.
Książka idealnie mi podpasowała, bo nadaje się dla kobiet takich w moim wieku, wiele lat po ślubie. Historia Julii mocno dała mi w kość, bo z jednej strony strasznie mnie ta kobieta denerwowała, ale z drugiej byłam ciekawa jak się skończy cała jej historia. Ale od początku. Julia ma czterdzieści dwa lata, trójkę dzieci, męża. Wiecznie zabiegana, usługująca każdemu w domu (tak jak wiele z nas to robi), codziennie praktycznie robi to samo. Jej potrzeby nigdy się nie liczą, w domu robi dosłownie za służącą.
Pewnego dnia Julia przez przypadek podsłuchuje rozmowę dwóch kobiet, które bez żadnego skrępowania opowiadają o swoim seksualnym życiu pozamałżeńskim. Wydawałoby się, że Julka mogłaby o tej rozmowie zapomnieć, ale nic bardziej mylnego... Od tego momentu zaczyna analizować swoje własne życie seksualne, którego nie lubi, a spełnia tylko "obowiązek małżeński." Mąż nigdy nie dba o to, aby ją zaspokoić, myśli tylko o sobie. Jesteśmy świadkami jak Julia zmienia swoje życie, zaczyna od małych kroków. Dodatkowo wbrew sobie, ale z ogromnej ciekawości zakłada profil na portalu randkowym, takim gdzie ludzie umawiają się na seks. Poznaje tam Michała, z którym w końcu się spotyka... Julka zmienia się nie do poznania i przypomina sobie, że jest kobietą...
Główne pytanie, na jakie można znaleźć odpowiedź między wierszami: dlaczego kobiety zdradzają? Czego szukają w związkach pozamałżeńskich? Jak wiele kobiet jest zamrożonych jak Julia?
"Romans to zupełnie inna przestrzeń, w której można zaistnieć od nowa. Być tym, kim się chce. Czasem to ucieczka przed nijakością, nudą, przed małżeńskim smutkiem. Tu chyba nie ma jednej dobrej odpowiedzi."
Książka pewnie nie dla wszystkich, ale czytelnicy powieści obyczajowych doskonale odnajdą się w tej historii. To książka o tym, że musimy coś stracić, żeby coś zyskać. Bardzo podoba mi się to, że autorka nie ma tematów tabu, piszę o tym, o co wiele osób wstydziłoby się zapytać. Po lekturze Zamrożonej - czytelniczka na pewno zastanowi się nad swoim życiem, nie tylko seksualnym. Prawda jest taka, że jeśli same nie zadbamy o nasze potrzeby to kto to zrobi? Podobało mi się podjęcie takiego tematu, jakim jest niezauważanie nas kobiet przez najbliższe osoby.
Jest to bardzo dobra pozycja, która pokazuje nam dokładnie czym jest zdrada i kiedy ona się zaczyna. Nie wszystko mi pasowało w tej historii, ale może to o to chodzi, aby książka zmuszała do myślenia? Ciekawe było też to, że często w książkach czytamy o zdradzanych kobietach, a tutaj mamy całkiem inną sytuację. Dlatego lubię książki tej autorki, bo są zupełnie inne, nie ma żadnych powielanych schematów. Idealna książka na klub książki i dyskutowanie potem o tematach w niej poruszonych. Myślę, że mogłaby być to niezła lektura dla naszych mężów, partnerów itd.
Dziękuję Wydawnictwu Edipresse Książki za e-book do recenzji.
Dziękuję Wydawnictwu Edipresse Książki za e-book do recenzji.
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 304
Moja ocena: 7/10
Poluję usilnie na tę książkę.:)
OdpowiedzUsuńIntrygujący temat i jestem ciekawa jak autorka to przedstawiła :)
OdpowiedzUsuńPoluję na tę książkę.
OdpowiedzUsuńJuż jedną tej autorki czytałam i mi się podobała...