28 czerwca 2020

"W tę samą stronę" Marta Radomska

101/2020

Jest to I tom nowej serii autorki: "Tylko jedno słowo". Zapraszam na nowy post. 



Nina i Adrian spotykają się w niespodziewanych okolicznościach i na dzień dobry skaczą sobie do gardeł. Mają nadzieję, że się już więcej nie spotkają... Los jednak z nich drwi i widzą się nawet nie jeden raz. Połączy ich ze sobą pewna bliska obojgu osoba, którą będą próbowali razem znaleźć. Iza zostawiła im strzępki informacji, z których tak naprawdę nic nie wynika. Nina i Adrian mimo, że nie pałają do siebie sympatią, będę musieli zamieszkać pod jednym dachem i wtedy ze zdumieniem odkryją, jak wiele ich łączy. Tylko czy taka relacja ma rację bytu? Adrian jest żonaty, a Nina ma chłopaka, oboje są szczęśliwi w swoich związkach. Ale czy na pewno? I przede wszystkim czy pomogą Izie? 


"Uciec zawsze zdążysz przemknęły jej przez myśl słowa ukochanej babci. Sama nie wiedziała, dlaczego zapamiętała je spośród wszystkich babcinych mądrości, jednak sama perspektywa posiadania wyjścia awaryjnego dodawała jej otuchy. Skoro droga odwrotu jest zawsze otwarta , dlaczego nie próbować dróg, które Los otwiera przed nią tylko wyjątkowo?"



Książka zupełnie inna, tym bardziej zaskakująca. Jest to lekka obyczajówka otwierająca nową serię autorki. Historię Niny i Adriana przeczytałam w jeden wieczór, autorka ma lekkie pióro. Akcja toczy się powolnym trybem, ale ma to swój urok. Mimo, że książka wydaje się lekka, prosta i przyjemna - autorka przemyca w niej bardzo ważny temat pewnej choroby, za co jej dziękuję. Nawet z takiej książki można wynieść wiele przemyśleń - nigdy nie można się poddawać i zawsze warto walczyć o następny dzień. Historia głównych bohaterów: Niny, Adriana, Zofii i Izabelli łączy się ze sobą za pomocą miłości, która scala wszystko, dlatego warto ją pielęgnować każdego dnia. Wsparcie bliskich w trudnych momentach jest najważniejsze i daje więcej niż może się wydawać. 

Bardzo polubiłam roztrzepaną Ninę, dzięki czemu książkę dosłownie połknęłam :)

Zachęcam do sięgnięcia po książki autorki. Sama czekam już na kolejny tom serii.


Dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona za egzemplarz książki do recenzji.

Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 368
Moja ocena: 7/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.