Książki tej autorki uważam za literaturę obyczajową z górnej półki. Zapraszam na nowy wpis.
Jest to II tom z serii "Czas na zmiany". O pierwszym tomie pisałam KLIK
Mija 10 lat od podróży na Wyspy Kanaryjskie, gdzie poznali się bohaterowie książki. "Widoki" to dalsze losy małżeństwa Agaty i Darka, który walczy o wyczekiwany od lat awans. Ich kiedyś nastoletni syn Kacper to dorosły mężczyzna, z żoną i małą córeczką u boku. Niestety nie układa mu się w życiu prywatnym... Babcia Luiza, córka Sandra i wnuczka Patrycja - to trio najbardziej zapamiętałam z "Pocztówek". Patrycja to już nastolatka, która nie szczędzi problemów własnej matce.
Autorka nie zapomniała także o małżeństwie Julity z sepleniącym Zbyszkiem. Miłe jest to, że całkiem obcy sobie ludzie, poznani na wakacjach, nadal mają ze sobą kontakt.
W międzyczasie pojawiają się rozdziały zatytułowane "ON", które są bardzo niepokojące i do końca nie wiadomo kto jest narratorem.
"A ja lubię Warszawę. Pomimo kurzu i hałasu. Dźwięk tramwajowych hamulców, dudnienie autobusowych diesli, trąbienie taksówkarzy, drżenie chodników od przejeżdżającego metra - to wszystko dla mnie muzyka."
Akcja tej książki toczy się w mojej ukochanej Warszawie. Bardzo miło wspominam życie już po studiach, kiedy wynajmowałam mieszkanie, zaczęłam pracę i miałam pieniądze na poznawanie miasta od podszewki: muzea, parki, kluby, kawiarnie, księgarnie. Pałac Kultury, o którym jest dużo w tej książce, to dla mnie szczególne miejsce, bo tam spędziłam najfajniejsze 3 tygodnie na kursie niemieckiego...
Tyle o mnie. A co mogę napisać o książce? Wydaje mi się, że nie jest łatwo napisać kolejny tom serii, na szczęście autorka podołała zadaniu i książka czyta się z zaciekawieniem. Agnieszka Lis podniosła wysoką poprzeczkę powieści obyczajowych, te jej są dla mnie szczególne. Mądre, przemyślane, momentami śmieszne, nigdy nie przesłodzone, a z drugiej strony nie dołujące. Uwielbiam kiedy jasno jest określony narrator rozdziału, a w tej książce właśnie tak jest.
Jeśli lubicie relaks z książką obyczajową to polecam wam tę serię. Trudno wybrać, która część była lepsza, bo każda ma w sobie coś innego, ale też zmusza do refleksji. Lubię takie książki, a powieści Agnieszki Lis właśnie takie są.
Dziękuję za pokazanie Pałacu Kultury od całkiem nieznanej mi strony. Autorka zainspirowała mnie do własnych poszukiwań i na pewno niedługo wybiorę się na wycieczkę do centrum Warszawy. W końcu mam blisko... Podobało mi się też nawiązanie do Chyłki, pewnego znanego pisarza :)
Polecam!
Dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona za egzemplarz do recenzji.
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 336
Moja ocena: 8/10
Brzmi zachęcająco i będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuń