133/2020
Dobra książka dla fanów powieści obyczajowych.
Książka opisuje losy 40-letniej Tatiany (w końcu coś o mojej rówieśniczce), która ma wszystko czego pragnęła: kochającą rodzinę, szczęśliwe życie, sukcesy w pracy. Marzy o przeprowadzce do nowego domu i wydawałoby się, że nic już nie stanie jej na przeszkodzie. W życiu jest jednak tak, że nie można wszystkiego zaplanować. Życie Tatiany zostanie poddane pewnej próbie, a ona przy pomocy bliskich spróbuje przetrwać ciężkie chwile. Zbierze się nad jej głową niejedna burza.
"Szczęście jest jak motyl. Im bardziej je gonisz, tym bardziej ucieka. Ale jeśli skierujesz uwagę na inne sprawy, Szczęście przybędzie i spokojnie usiądzie Ci na ramieniu."
Anita Scharmach może nie pisze grubych książek, ale osobiście uważam, że nie musi. W tej małej wydawałoby się książeczce jest wszystko co trzeba: i humor i miłość, emocje, wzruszenia, jest temat śmieci i przyjaźni. Po prostu samo życie. Autorka między wierszami pokazuje jaką ogromną siłę można czerpać z rodziny i przyjaciół, wtedy kiedy jest źle... Przede wszystkim autorka ma ogromną lekkość w pisaniu. Historia Tatiany wzrusza, daje do myślenia, ale przede wszystkim zmusza czytelnika do refleksji. Bardzo lubię książki, które są JAKIEŚ, po przeczytaniu których muszę sobie daną historię ułożyć w głowie.
Takie właśnie książki są Anity Scharmach.
Wydawnictwo: Lucky
Rok wydania: 2016
Ilość stron: 288
Moja ocena: 8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.