Dzień dobry
w sierpniu mój blog objął patronatem medialnym książkę "Zanim zamkniemy drzwi" pani Elżbiety Jodko-Kula. Zapraszam do przeczytania wywiadu z autorką.
1) Czytelnicy często pytają skąd autorzy biorą inspirację do danej książki. Jak było w przypadku "Zanim zamkniemy drzwi?"
Inspiracją do napisania utworu dramatycznego „Da capo”, który powstał kilkanaście lat temu i stał się kanwą opublikowanej właśnie powieści „Zanim zamkniemy drzwi”, stała się zasłyszana przeze mnie od znajomego historia kontaktów z bardzo uciążliwą sąsiadką, która w bloku mieszkalnym hodowała koty. Opowieść o trudnym sąsiedztwie sprowokowała mnie do wymyślenia historii nieznajomej kobiety, bardzo uciążliwej dla otoczenia.
Fakt, że
mogę dowolnie wykreować tę postać korzystając jedynie z fragmentu
rzeczywistości sprawiła, że tworzenie postaci Olgi stało się dla mnie
fascynującym zajęciem.
2) Którego bohatera z najnowszej książki lubi Pani najbardziej? To wbrew pozorom jest trudne pytanie, bo osobiście miałabym problem z odpowiedzią. A Pani?
Nie mam problemu, bo lubię wszystkich. Postacie, które przedstawiłam w powieści nie wydają się sympatyczne, głównie dlatego, że czytelnik ma szansę poznać je z różnych stron, co rzadko zdarza się w realnym życiu. Nie uciekam od przedstawienia nie zawsze budujących motywacji, którymi kierują się moi bohaterowie, bo też żadne z nich nie nadaje się na pomnik i do takiego miejsca nie pretenduje.
Tematem powieści są trudne relacje pomiędzy bliskimi sobie osobami, które podobnie jak to bywa w życiu kochają się, ale i rywalizują o miejsce w rodzinie. Tak bywa, ale na szczęście nie zawsze, bo przecież nie wszyscy jesteśmy naznaczeni traumą niekończących się konfliktów.
Lubię moich bohaterów, bo choć nie są bez
skazy, a wad maja całe mnóstwo, potrafią dostrzec błędne koło w jakim się
znaleźli i wyciągać wnioski.
Tak właśnie
stało się w powieści; ze starych urazów i dziwacznych postaw, dzięki przypadkowej
ingerencji kolejnej osoby, stworzyła się nową jakość, na której główni aktorzy starej farsy mogą zbudować lepsze życie. Pod warunkiem
jednak, że z trudnej lekcji wyciągną właściwe wnioski.
3) Tytuł książki bardzo pasuje do fabuły, która nie jest lekka, zmusza czytelnika do refleksji po odłożeniu książki na półkę. Lubi Pani wywoływać emocje w swoich czytelnikach?
Książka, która nie wywołuje emocji nie zostaje długo w pamięci….Tak, lubię
4) Z jakiego
gatunku nie napisałaby książki?
Nie wiem. Prawdopodobnie nie napisałabym książki kucharskiej, bo nie lubię gotować, co nie znaczy że tego nie robię. To jest jedno z moich ustępstw na rzecz własnej rodziny. Kiedyś nie spodziewałam się, że będę pisać o postaciach historycznych, ale już tak nie myślę, bo czas poszukiwania materiałów i pisania książek o Marii Piłsudskiej i Eugenii Lewickiej uważam za wspaniały. Naprawdę nie wiem czego jeszcze nie napiszę.
5) Lubi Pani
czytać polskich autorów? Jeśli tak, co ciekawe ostatnio wpadło w Pani ręce?
Może nie tyle w ręce co w uszy. Lubię
słuchać audiobooków, bo to umila mi jazdę samochodem. Szczególnie dobrze słucha
mi się książek Katarzyny Bondy, która cenię za rzetelny warsztat w
przygotowaniu materiału. Lubię też słuchać powieści Michała
Witkowskiego. Ze szczególnym jednak sentymentem wspominam nie wysłuchaną,
a tym razem przeczytana w całości „cukiernianą” sagę Małgorzaty Gutowskiej
Adamczyk. Z przeczytanych ostatnio przeze mnie książek polskich współczesnych autorów można jeszcze dodać "Miłość" Karpowicza, która bardzo mi się podobała, może przez styl z lat minionych.
Dziękuję autorce za wyczerpujące odpowiedzi, a Was zachęcam do sięgnięcia po książki autorki. Moja opinia o "Zanim zamkniemy drzwi'" TUTAJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.