149/2020
"Prosto w serce" to kolejna dobra obyczajówka autorki. Zapraszam na mój wpis na temat tej książki.
"Zdjęcia były niesamowite. Zmysłowe, gorące i niedopowiedziane. Ja jak nie ja, ale jakaś inna dziewczyna - tajemnicza, subtelna i piękna. To wszystko dzięki sukni, pomyślałam."
Przygotowywanie się do własnego ślubu to powinien być najpiękniejszy czas w życiu. Hania kończy studia i planuje wspólne życie ze swoim narzeczonym. Pewnego dnia Hania nagle mdleje, kobieta zostaje przewieziona do szpitala, gdzie robią jej wiele badań. Wstępna diagnoza lekarska jest druzgocząca i przewraca życie Hani do góry nogami. Kobieta w takim momencie potrzebuje wsparcia, a co dostaje?
Życie stawia ogromne wyzwanie przed główną bohaterką, która musi poradzić sobie z czymś niezaplanowanym. Jak potoczą się jej dalsze losy?
"Pasuje idealnie. Jest delikatny i piękny jak ty. Dwa odcienie złota i diament. Piękny. Przypomina mi dawne weneckie wzory, Serca zamknięte w klatce ze złota ofiarowane tej jedynej. Na dobre i na złe. Od teraz już na zawsze."
Historię Hani odebrałam bardzo osobiście, bo sama miałam podejrzenie tej choroby co ona. Książka skłoniła mnie do refleksji, jak potoczyły się jej losy, a jak moje. Trochę zabrakło mi większego opisania zmagania się z chorobą, ale z drugiej strony autorka miała inny zarys na fabułę.
Czy byłbyś w stanie żyć z osobą chorą? Na takie pytanie może sobie próbować odpowiedzieć czytelnik na samym już początku. Nie jest to prosty temat dla nikogo, a autorka nie bała się pokazać różnych odcieni takiej sytuacji.
Bardzo podoba mi się w książkach autorki to, że niezwykle malowniczo opisuje różne miejsca na świecie. Tym razem miałam szansę poczytać o Prowansji, w której nigdy nie byłam. Można poczuć klimat, poczytać o francuskich zwyczajach, trochę dowiedzieć się o sztuce, poczuć lawendę...
Książka daje do myślenia, wycisza, a jednocześnie zmusza czytelnika do czytania i dalszego zagłębiania się w życie Hani. Podobało mi się, że fabuła jest wielowątkowa, a jednocześnie bardzo realna. Nie myślcie, że jest książka o chorobie Hani. to powieść o trudnych życiowych wyborach, ale przede wszystkim to historia o miłości, która potrafi wszystko.... Można ją nawet nazwać romansem, których nie lubię czytać, ale dla autorki zawsze zrobię wyjątek. Tym bardziej, że o miłości Jolanta Kosowska umie pisać z wyczuciem i niezwykle subtelnie, co jest rzadkie w dzisiejszej literaturze.
Myślę, że historia Hani trafi prosto w wasze serca.
Dziękuję Wydawnictwu Novae Res za egzemplarz książki do recenzji.
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 376
Moja ocena: 7/10
Dziękuję! <3 Pozdrawiam serdecznie Jolanta Kosowska
OdpowiedzUsuń