38/2021
Książka zbierała dobre opinie na bookstagramie, dlatego bardzo chciałam poznać historię, która się skryła za tą piękną okładką.
"To wszystko wydawało się jej niedorzeczne jak film albo jakaś dobra książka. Niestety to było jej życie i musiała się z nim zmierzyć, no i przede wszystkim zdecydować, z kim tak naprawdę chce być."
"Zawsze tylko ty" to lekki debiut literacki. Perypetie głównej bohaterki mogą niektórych czytelników denerwować, ale z własnego doświadczenia wiem, że można tak się zachowywać jak Alicja. Przyjemnie było mi wrócić myślami do czasów studenckich i cofnąć do wspomnień, do miejsca kiedy jeszcze wszystko było przede mną. Myślę, że osoby młodsze wiekiem odbiorą inaczej tę historię. Jako stateczna 40-stka momentami się denerwowałam zachowaniem bohaterów.
Chociaż nie polubiłam Alicji to byłam ciekawa jej losów i jak autorka zakończy całą tę historię zawirowań. Plus za zakończenie. Jedyne do czego mogę się przyczepić to brak opisów, moim subiektywnym zdaniem za dużo było tu dialogów i schematów typu kopiuj - wklej....
Widzę potencjał w autorce i zapamiętam nazwisko, zrelaksowałam się, przyjemnie spędziłam czas, także ogólnie na plus.
Dziękuję Wydawnictwu Novae Res za egzemplarz do recenzji.
Wydawnictwo: Novae Res
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 406
Moja ocena: 7/10
Czytałam i książka mnie nie porwała, co wyraziłam w mojej recenzji. Alicję porównałam tam do fredrowskeigo osiołka, który nie może zdecydować się czego chce. Fabuła pisana trochę na siłę i nierealna. W sumie nie zaliczam jej do udanych lektur.
OdpowiedzUsuńMam ten tytuł w planach
OdpowiedzUsuń