Jeśli macie ochotę przeczytać lekką książkę obyczajową z elementami romansu to polecam! Zapraszam na nowy post.
Milena Kępska to główna bohaterka książki "Gdyby miało nie być jutra". Kobieta dwadzieścia lat temu opuściła rodzinny Wałbrzych z powodu złamanego serca i matki alkoholiczki. Teraz powraca jak feniks z popiołów i na dodatek jako znana aktorka decyduje się na premierę swojego najnowszego filmu właśnie w Wałbrzychu. Kobieta musi zmierzyć się z przeszłością, złymi wspomnieniami, ale także ze swoją największą niespełnioną miłością Igorem Kraśnym. Młodych łączyła niesamowita więź przerwana ucieczką Mileny. Dochodzi do ich pierwszego spotkania po latach...
Milena pod wpływem chwili decyduje się na kupno mieszkania w swoim rodzinnym mieście, mimo że ma wątpliwości czy tak powinna zrobić. Czy to będzie dobry wybór? Czy ma jeszcze szansę na szczęście? Czy Milena nadal coś czuje do Igora? Czy kocha się w życiu tylko raz?
"Liczyłem się tylko ja. Liczyło się tylko moje dzisiaj. Bo dla mnie nie było jutra.Byłem jak ta spalona zapałka, która przez chwilę zajaśniała i zgasła. Nie przewidziałem tylko jednego. Że ona wróci."
"Gdyby miało nie być jutra" to nieskomplikowana i dość przewidywalna książka, niemniej czyta się ją jednym tchem. Autorka, znana w środowisku jako dilerka emocji, tym razem także porusza sercami czytelników. O miłości umie ona pisać w sposób przepiękny.... Bardzo podobały mi się wstawki z przeszłości Mileny i Igora, dzięki którym mogłam dokładnie poznać historię ich miłości od początku. Głównych bohaterów polubiłam od razu i na swój sposób kibicowałam tej parze aż do ostatniej strony. Co ciekawe, każdy rozdział ma przypisany utwór muzyczny, niektóre nawet sobie musiałam odsłuchać na YouTube :)
Oprócz głównego tematu jakim jest miłość autorka opisała trudne dzieciństwo Mileny oraz fakt, jak to wpłynęło na jej ówczesny światopogląd. Myślę, że wielu czytelników będzie mogło odnaleźć się także w temacie wielkich błędów młodości i podejmowania życiowych decyzji pod wpływem jednej chwili.
Podsumowując - z jednej książki jest to przepiękna historia o dawaniu drugiej szansy, a z drugiej banalna i słodka książka o miłości.
Jeśli ktoś potrzebuje lekkiej książki na odprężenie, lubi tzw. kobiecą literaturę - to książka mu się spodoba.
Dziękuję Wydawnictwu Słowne za egzemplarz książki do recenzji.
Wydawnictwo: Słowne
Rok wydania: 2021
Ilość stron: 300
Moja ocena: 7/10
Chyba dobra książka na lato. Jeśli będzie okazja, mogę przeczytać. :)
OdpowiedzUsuńWydaje się taka relaksująca. Chętnie poczytam .
OdpowiedzUsuńPolecam każdemu - dużo emocji dostarczyła mi ta lektura. Mimo lekkości z jaką się ją czytało, to wielokrotnie zatrzymywałam się na różne przemyślenia.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię twórczość autorki.
OdpowiedzUsuń