Już dawno nie czytałam książki, która tak idealnie trafiła w mój gust. Zapraszam na nowy post.
"Ktoś powiedział mi kiedyś, że ratując jednego człowieka, ratuje się całe pokolenia. I to chyba najważniejsze i najcenniejsze stwierdzenie, jakie kiedykolwiek usłyszałam."
Lubię książki, w których teraźniejszość przeplata się z przeszłością. Ela po śmierci ukochanego dziadka wyrusza w podróż śladami swoich przodków - mieszkańców Wołynia. Dodatkową motywacją do podróży w nieznane jest dziennik, który dziewczyna znalazła w rzeczach dziadka. Opowiada on o losach trzech dziewcząt Heleny, Wiry i Chajki, czyli historia o przyjaźni Polki, Ukrainki i Żydówki, których młodość zostaje brutalnie przerwana przez wojnę.
Ela chce znaleźć odpowiedzi na wiele pytań, jakie pojawiają się w jej głowie. Kim jest Helena? Co się stało z trzema przyjaciółkami? Czy ich przyjaźń przetrwała?
"Czasami zupełnie nie zdajemy sobie sprawy, że na nasze życie ogromny wpływ miały czyny, postawy i decyzje innych ludzi, którzy żyli przed nami. "
Książkę "Zapisane w sercu" przeczytałam jakoś tydzień temu. Nie napisałam wcześniej recenzji, bo... nie umiałam znaleźć słów, żeby to dobrze zrobić. Miałam po tej książce tzw. kaca czytelniczego, czyli każda kolejna książka nie potrafiła mnie zaciekawić. Musiałam chwilę odczekać i nic nie czytać... To już powinno być rekomendacją :)
Ogromnym plusem książki jest fabuła ukazana w dwóch płaszczyznach czasowych. Zwykle przy tego typu zabiegach literackich jeden wątek jest ciekawszy od drugiego. W tej akurat książce jak dla mnie, współczesność jest opisana tak samo ciekawie jak losy bohaterów podczas II Wojny.
Okładka tej książki jest słodka i przyjemna dla oka, ale jej treść to wstrząsający obraz II wojny światowej. Podobało mi się to, że autorka pokazała, że w życiu nie ma nic cenniejszego niż rodzina i przyjaciele. To oni dodają nam siłę nawet w najgorszych momentach, kiedy doświadczamy koszmaru na własnej skórze.
Uwielbiam odnajdywać takie perełki książkowe i polecać je kolejnym czytelników. Tak czułam, że książka Agaty Sawickiej może mi się spodobać, bo poprzednie dwie były w moich TOP-kach. Styl autorki prosty i lekki, przez co czyta się naprawdę szybko.
Ostatnio mam lekki zastój czytelniczy, tzn. czytam, bo lubię, ale jakoś nie mogę się wdrożyć w kolejne historie. Książka "Zapisane w sercu" sprawiła, że chodziłam z nią cały czas, bo tak głęboko weszłam w tą historię. Moim zdaniem zgadzało się tu wszystko co trzeba. Wiem, wiem, że to kolejna książka o tajemnicy z przeszłości, ale cóż - takie książki uwielbiam i dla mnie to tylko zaleta.
Zdecydowanie warta przeczytania! Serdecznie polecam!
Post powstał we współpracy barterowej z Wydawnictwem Dragon.
Wydawnictwo: Dragon
Ilość stron: 320
Data premiery: 12.07.2023
Moja ocena: 10/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.