Premiera 25.10.2023
Jest to trzeci i ostatni tom serii "Śnieżysko", niemniej nie musicie znać poprzednich części, bo książki są napisane tak, że każda z nich opisuje inne postaci. Łączy ich tylko cudowna miejscowość i wspólni znajomi. Zapraszam na moją opinię.
O czym przeczytamy w najnowszym tomie?
Laura i Marcin bardzo pragną mieć dziecko i starają się o to od pewnego czasu, jednak ich wysiłki nie przynoszą rezultatów. Nagle, po długiej przerwie, decydują się na otwarcie księgarni o nazwie "Bruno", ponieważ minęły już dwa lata od zaginięcia właśnie Bruna. W niespodziewany sposób ich życie zostaje wywrócone do góry nogami, gdy pojawia się mała siedmioletnia dziewczynka o imieniu Ala, która całkowicie zdominuje ich życie.
W najnowszym tomie poznajemy także Magdę, znaną i podziwianą w social mediach i na koncertach piosenkarkę. Kobieta przybywa do Śnieżyska, aby odpocząć, znaleźć inspirację do stworzenia nowego albumu muzycznego. Przede wszystkim pragnie ona spędzić czas w samotności, z dala od zgiełku oraz wielkiej estrady. Najchętniej pozostałaby anonimowa, chodziła w dresie i bez makijażu...
Julianna nadal pisze listy i z oddaniem przechowuje je, zachowując nadzieję, że kiedyś jej ukochany będzie w stanie je przeczytać.
"Ważne listy niedostarczone na czas są jak spadające gwiazdy. Mogą przemknąć niezauważone, bez zachwytu adresata, lub rozjaśnić długo trwającą noc i swoim niecodziennym blaskiem odmienić czyjeś życie."
"Jesteś moją iskrą" przeczytałam jednego dnia, gdybym miała czas czytałabym bez przerwy. Wiedziałam, że tak będzie od momentu przeczytania pierwszego zdania. Autorka, jak zawsze, ujęła mnie słowem, delikatnością, a przede wszystkim wzruszyła aż do łez. Przepięknie zakończona seria, aż szkoda, że już więcej nie poznamy losów bohaterów. Śnieżysko jako miejscowość jest takim miejscem z krainy wyobraźni, w którym każdy by chciał się znaleźć. Gwarantuję ci drogi czytelniku, że poczujesz magię nadchodzących Świąt, ale tak subtelnie, jak tylko potrafi to podać na tacy Anna Purowska.
Muszę wspomnieć o bohaterach tej serii, których chciałabym poznać osobiście, gdyby to było możliwe. Szczególnie tę małą dziewczynkę, która gra główne skrzypce w tej części. A przy okazji, jeśli chodzi o muzykę, to autorka jako muzyk, wplotła w fabułę teksty piosenek, które nuciłam przy czytaniu. W książce autorka podaje z tyłu playlistę świąteczną, którą odsłuchałam.
Książka ta była tak poruszająca, że doprowadziła mnie do łez i jest tak wyjątkowa, że brakuje mi słów, aby wyrazić jej doskonałość.
"Śnieżysko to miasteczko z baśni, podczas której zapominamy o bożym świecie, i snu, który przeżywamy z szeroko otwartymi oczami."
Podsumowując: Serię "Śnieżysko" polecam każdej romantycznej duszy, która czyta powieści obyczajowe. Książki Anny Purowskiej wzruszają, jednocześnie zmuszają do refleksji nad własnym życiem i zachęcają do głębszego zastanowienia się nad sobą. Cała seria będzie dumnie stać w mojej nowej biblioteczce, abym za kilka lat mogła powrócić znów do zaśnieżonego Śnieżyska.
Gratulacje współpracy! Zaciekawiła mnie ta książka, zwłaszcza że to nie jest pierwszy opis, który czytam na jej temat :)
OdpowiedzUsuń