Książkę pochłonęłam na raz.... Nigdy nie sądziłam, że to napiszę, ale Kuba Sobański ma niezłego rywala w postaci Stelli... Zapraszam na nowy post.
Stella Skalska nie miała szczęścia w życiu. Będąc dzieckiem trafiła do bidula, gdzie czuła się bardzo źle. Jako zbawienie objawia się nieznany przez nią wujek, dziewczyna liczy na poprawę swojego losu. Nie spodziewa się jednak tego co ją czeka. Mężczyzna to niestety zło w czystej postaci, który zmusza nastolatkę do zarabiania własnym ciałem. Mówi jej że to jest cena za to, że ma dach nad głową i utrzymanie. Stella przystosowuje się do nowego życia, choć w głębi duszy planuje ucieczkę i życie według swoich zasad.
Wszystko zmienia się jednego dnia, kiedy nagle odzywa się ciemna strona duszy Stelli. Dochodzi do dramatu, Stella wraca do rodzinnej Częstochowy i próbuje rozliczyć się z przeszłością.
"Trochę smutna, choć bardziej obojętna, a przede wszystkim bogatsza, przy akompaniamencie muzyki wracała do miejsca, kiedy niespełna dziewięć lat temu wydawało jej się zbawienne, a okazało się jedynie mniejszym złem, bez prawa do decydowania o samej sobie."
Ostatnio popadłam w marazm książkowy, mniej czytałam, a żadna książka nie była w stanie zatrzymać mojej uwagi na dłużej. Stella porwała mnie od pierwszych stron. Jak dla mnie to kolejna świetna książka Bednarka. Nie wiem jak on to robi, ale tylko w jego wykonaniu mogę czytać o morderstwach czy brutalnych mrocznych historiach.
Powieść jest wielowątkowa, jest motyw dziewczyny uprawiającej najstarszy zawód świata, ale także historia o tym jak rodzi się zabójczynią... Książka ta poruszała tematy trudne i głębokie, rzucając czytelnika w wir emocji i refleksji. Historia, którą autor przedstawił, była nie tylko wstrząsająca, ale także mocno uderzająca w ludzkie uczucia i moralność. Czytając kolejne strony, doświadczałem burzliwych emocji, momentów wzruszenia i chwil zastanowienia nad życiem i ludzkim losiem.
Jest to brudna i momentami trudna opowieść, więc na pewno nie jest dla każdego. Mnie urzekła i czekam z utęsknieniem na kontynuację.
Do tej pory Kuba Sobański był dla mnie nr 1. Zmieniło się to, ponieważ Stella też zawładnęła moim literackim sercem. Nieważne jest to, co robi, ja jej kibicuję. To jest możliwe tylko u Bednarka.
"Stella. Narodziny psychopatki" sprawiły, że teraz mam kaca książkowego To jedna z tych książek, która pozostawia ślad na duszy. Chcę więcej historii Stelli.
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Zaczytani
Wydawnictwo: Zaczytani
Data premiery: 15.02.2024
Ilość stron: 410
Moja ocena: 10/10
Ja też ostatnio wygrzebałam się z marazmu czytelniczego. Teraz to właściwie mogłabym siedzieć i czytać, ale niestety obowiązki nie pozwalają mi na poświęcenie się w pełni czytaniu.
OdpowiedzUsuń